Zgodnie z moim noworocznym postanowieniem realizuję wszystkie pomysły, które kiedyś się pojawiły, zostały gdzieś zapisane i czekały na swoją kolejkę. Ta sesja, po głowie chodziła mi już od dawna. Wreszcie się udało. Za gościnność dziękuję właścicielce pracowni malarskiej Kamili Gruszeckiej, która jest niezwykle uzdolnioną, bardzo młodą malarką. Za tło i scenografie tej sesji posłużyły właśnie jej obrazy. Nie potrafię pisać o malarstwie. Jej prace są intrygujące, trochę straszne, trochę ziemskie, a może gdzieś pomiędzy sferami, pomiędzy być, a nie być wcale? Na pewno są niepokojąco piękne.
Modelka - Ania, włosy - Beata Sikora. Pracownia malarstwa Kamili Gruszeckiej jest
TUTAJ.