Niedziela to dobry czas na spacery, na krakowskie karmienie ptaków nad Wisłą i zabawy z dziećmi. Potem ulepiliśmy jeszcze z dziewczynkami bałwana, a potem zjedliśmy obiad. Po obiedzie dziewczynki oglądały Trzech Muszkieterów (stara wersja z psami w rolach głównych). Byłem też na chwilę u sąsiadów. Chwila przeciągnęła się do godziny, a może nawet i dłużej. A jeszcze potem spędziliśmy naprawdę miły wieczór. Zwyczajna niedziela.
Mimo odwilży Wisła miejscami zamarznięta nawet na kilka metrów od brzegu. To dobry znak. Woda coraz czyściejsza, ptactwa coraz więcej. Chociaż podobno bułkami karmić nie wolno.
niedziela, 18 stycznia 2009
sobota, 17 stycznia 2009
Zuza Zimą
W przerwie przed rozpoczęciem kolejnego sezonu ślubnego wymyślamy sobie np. takie tematy. Wielkie podziękowania dla Zuzy za wytrwałość i odporność na mróz, dla Renaty za piękny makijaż i dla Kasi za płaszczyk :) Inne zdjęcia z tej sesji również u Agnieszki - zapraszamy!
Modelka - Zuzanna Paluch
Makijaż - Renata Cynarska
Płaszczyk - Kasia K. (Katreen Fashion House, cena: 2300 zł) ☺
* * *
Agnieszki wersja lepsza :)
Modelka - Zuzanna Paluch
Makijaż - Renata Cynarska
Płaszczyk - Kasia K. (Katreen Fashion House, cena: 2300 zł) ☺
środa, 14 stycznia 2009
poniedziałek, 12 stycznia 2009
poniedziałek, 5 stycznia 2009
Stare zdjęcia, stare lustra
Odnalazłem dzisiaj moje dwa stare zdjęcia. Trochę już o nich zapomniałem, ale bardzo je lubię. Pozornie nic ich nie łączy i zdają się być z zupełnie innej bajki. Ale oba właśnie wydają mi się bajkowe. Łączy je magiczna symbolika. Na pierwszym dziecka, które przy drzwiach małych, jakby skrojonych na jego rozmiar, pojawia się między ludźmi tak sobie obcymi i zajętymi swoimi sprawami, jak tylko obcy może być Azjata dla Europejczyka. Drzwi do innego świata - jakby chciało do niego uciec. Na drugim lustra, które odbijają rzeczywistość tworząc nowe, zupełnie nierzeczywiste światy. Oba te zdjęcia to ucieczka do innego świata. Bo czy fotografia, czy sztuka w ogóle to też nie jest ucieczka?
Trochę trudno tak pisać o swoich zdjęciach. Chyba musi minąć trochę czasu, trzeba nabrać dystansu, wtedy można próbować...
Trochę trudno tak pisać o swoich zdjęciach. Chyba musi minąć trochę czasu, trzeba nabrać dystansu, wtedy można próbować...
sobota, 3 stycznia 2009
Lizbona raz jeszcze
Przeglądam jeszcze zdjęcia z Lizbony i okazuje się, że oprócz sesji ślubnej niewiele robiłem tam zdjęć na cyfrze. A wszystko co ciekawe z analoga pokazałem już tutaj - Lizbona.
Kilka zdjęć jednak jeszcze zostało - mam nadzieję, że nie najgorszych!
Kilka zdjęć jednak jeszcze zostało - mam nadzieję, że nie najgorszych!
I na koniec coś w kolorze - bo Lizbona tak naprawdę, to bardzo kolorowe miasto!
piątek, 2 stycznia 2009
Sylwester 2008 - Na Bani
Jak na Bani, to na bani!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
A jutro wracamy do Portugalii. Blogowo oczywiście
wtorek, 30 grudnia 2008
Porto cz.3
Porto to nie tylko roztańczone, bajecznie kolorowe kamienice. Porto to też, a może przede wszystkim mosty spinające klamrą miasto rozłożone na dwóch brzegach rzeki Duro. Szczególnie jeden zaprojektowany przez Gustawa Eifla - tego od paryskiej wieży. No i wino :)
1. Mewa, nie-mewa, rybitwa może!
2. Piękny most!
3. Ależ oni mają piękne te mosty!
4. I jeszcze raz most.
5. I znów!
6. Most w girlandach
7. A to moje ulubione zdjęcie z Porto! Chociaż wcale mostu na nim nie ma. Chociaż kto wie... wszystko można wyjaśnić metafizyką!
1. Mewa, nie-mewa, rybitwa może!
2. Piękny most!
3. Ależ oni mają piękne te mosty!
4. I jeszcze raz most.
5. I znów!
6. Most w girlandach
7. A to moje ulubione zdjęcie z Porto! Chociaż wcale mostu na nim nie ma. Chociaż kto wie... wszystko można wyjaśnić metafizyką!
poniedziałek, 29 grudnia 2008
Porto cz.2
Rzadko na moim blogu pojawiają się zdjęcia tak bajecznie kolorowe. W Porto nie da się inaczej. Kolejna porcja zdjęć z Porto jutro, a może pojutrze!
Subskrybuj:
Posty (Atom)