niedziela, 15 listopada 2015
W Berlinie
Krótki bardzo był nasz pobyt w Berlinie. Mniej niż dwa dni, z czego jeden ledwie poświęcony na szybkie przelecenie po najbardziej znanych miejscach. Zdjęć mało, wrażeń mało, za to niedosyt ogromny. Jawi mi się Berlin miastem prawdziwie wolnym i gościnnym. Miastem zamieszkanym przez wolnych ludzi, którzy czują się tam bezpiecznie - póki co.
Bardzo chętnie tam wrócę. Pierwsze trzy, symboliczne zdjęcia z Berlina.
niedziela, 8 listopada 2015
czwartek, 29 października 2015
Ewa
Dzisiaj pożegnaliśmy Ewę. Bardzo żałuję tego, że nie zdążyliśmy jej zaprosić do miejsca, które nam wymodliła.
czwartek, 22 października 2015
Krew (42)
Niektórzy mówią, że nas oko łudzi I że nic nie ma, tylko się wydaje...
cyt. Czesław Miłosz, Poema Naiwne
poniedziałek, 19 października 2015
Paint it black - akt.
Znalazłem stare zdjęcia mojego autorstwa. Leżały na dnie katalogów. Chyba powstały w czasie warsztatów u Wacka Wańtucha kilka lat temu. Przeterminowany negatyw, źle wywołany, naświetlony nieprecyzyjnie radzieckim sprzętem. Zachwycający - bo tak dawno naświetlony, jakby nie mój zupełnie, jakby cudzy, dlatego z dystansem ogromnym patrząc - mogę się nim cieszyć.
sobota, 17 października 2015
Jesień
Jesień zmienia nam pole widzenia, skraca dzień, zawęża perspektywę - w zamian daje piękno. Można pójść na krótki spacer przez mokradła i strumyki rajskiego wzgórza i podziwiać na nowo ścieżki, które już są trochę znane, ale ciągle pozwalają odkrywać nowe, urokliwe zakątki. Można zatopić się w mgłę, wgryźć się w szarość i nasłuchiwać ptaków próbując zgadnąć jaki to gatunek. Można szukać śladów bobrów, zbierać grzyby, wypatrywać saren. To wszystko na wyciągnięcie ręki. Wystarczy pięć, dziesięć minut niespiesznego marszu i już świat staje się coraz mniej tożsamy z rzeczywistością.
wtorek, 13 października 2015
Portretowo-urodzinowo.
Jeszcze na moment urodziny Zofii. Dziecięce garden-forrest-birthday-party. Ktoś tak kiedyś fotografował - jeździł po świecie i fotografował napotkanych ludzi na rozciągniętej byle jak i byle gdzie szmacie. Nie pamiętam kto. Było to dawno - na pewno o wiele wcześniej niż wyprodukowano aparat, którym robiłem te zdjecia: radziecki Kiev 88. Jedna z mam dziewczynki ze zdjecia napisała mi, że te fotografie budzą jej własne wspomnienia. I to jest przecież najważniejsze w fotografii. Dziękuję.
Zdjęć jest dziewięć - najlepiej ogląda się je w postaci slide-show, wystarczy kliknąć w pierwsze zdjecie.
niedziela, 11 października 2015
Ar
Etykiety:
adam radzimski,
baar,
czarno białe zdjęcia,
fotograf krakow,
fotografia portretowa,
jacek taran,
my friends,
portret artystyczny
piątek, 2 października 2015
Krew (41)
Dziewięć. Dziewięć dni trwa nowenna. Dziewięć jest chórów anielskich, i bram jest dziewięć: trzy spiżowe, trzy kamienne i trzy żelazne
* * *
Dla Zofii, mojej najdzielniejszej ze wszystkich modelek, wszystkiego najlepszego z okazji dziewiątych urodzin!Prawdziwa Zofia wygląda tak:
poniedziałek, 28 września 2015
niedziela, 13 września 2015
środa, 26 sierpnia 2015
piątek, 7 sierpnia 2015
poniedziałek, 15 czerwca 2015
czwartek, 11 czerwca 2015
Dojrzewanie
"Na przestrzeni stosunkowo krótkiego czasu zachodzą radykalne zmiany fizyczne i psychiczne. Sam proces dorastania jest niezwykle skomplikowany. W teoriach zajmujących się wiekiem dorastania często można spotkać takie określenia: "kryzys", "okres burzy i naporu", "nowe narodziny". Pojęcia te w swoim potocznym znaczeniu odzwierciedlają niezwykłą intensywność zjawisk psychicznych, niepokoje i liczne trudności, jakie nurtują młodzież."
Subskrybuj:
Posty (Atom)