fot. Jacek Taran/Fotopracownia.Com
poniedziałek, 2 czerwca 2008
środa, 28 maja 2008
W przedszkolu naszym nie jest źle..
Ola w stroju krakowskim
Ja w stroju przedszkolnym.
Krawat oczywiście jest prezentem od Oli, prawdziwa ręczna robota.
fot. Jacek Taran
* * *
W przedszkolu naszym nie jest zle
Zabawek mamy tutaj w brod
Po calych dniach bawimy sie
W co raz to inny trud
Pani nam przypatruje sie
Pilnuje gdzie zabawy kres
W przedszkolu naszym nie jest zle
Kiedy sie grzecznym jest
Bo jesli nie - zaraz po pupach po pupach po pupach bija nas
I krzycza - patrz szcze patrz szczeniaku gdzies ty wlazl
Albo po lapach po lapach po lapach trzepia i
W kacie sie lyka lzy
Za oknem tyle swiata lsni
Do szyby wiec przyciskam nos
Wszystkim zachwycalbym sie gdy -
Gdyby nie Pani glos
Bo mamy w pociag bawic sie
Pani nas ciagnie tam i tu
I chyba sama nie wie gdzie
Powtarza tylko: czuczuczu...
My za nia przewracajac sie
I na zakretach lecac w bok
Patrzymy jak sie pociag rwie
Krzyczymy czuczu gubiac krok
A pani ciagle biega i
Za nia juz tylko jeden dwu
Bo reszta pod scianami tkwi
I lezac krzyczy czuczuczu!
Pani sie zatrzynuje zla
Pierwszego z brzegu lapie i
Tym pierwszym zwykle bywam ja
Bo jestem krnabrny oraz zly
Wiec zaraz da mi da po pupie po pupie po pupie zbije mnie
Krzyczac - czemu szcze czemu szczeniaku nie bawisz sie
A ja z pociagu wypadlem tylko i
W kacie polykam lzy
Lecz nic nie mowie, coz to da?
Cos tylko we mnie w srodku drzy
W kaciku siedze cicho sza
Mysle ze smutno mi
Lecz czasem minie tez i to
W przedszkolu naszym tak juz jest
Ze zapomina tu sie zlo
Tu troskom szybki kres
Wiec znow bawimy wszyscy sie
Pod czujnym okiem Pani i
W przedszkolu naszym nie jest zle
Szczegolnie gdy sie spi
tekst: Jacek Kaczmarski.
niedziela, 25 maja 2008
Na Wysokiej
Nie ma to jak niedzielne popołudnie spędzone daleko za miastem. Gościli nas na swych włościach Iga i Grzegorz.
Koko i Zofia
Zofia bez Koko
Ola z Igą. Ola jak zwykle żądna nowych znajomości nie odstępowała Igi na krok i zasypywała ją setką pytań. Niektóre były trudne. Np. "dlaczego jest stromo"
Iga z Grzegorzem, Hania w wózku, Koko się czai.
wtorek, 20 maja 2008
czwartek, 15 maja 2008
Day In The Life 7
Chyba mi gdzieś zaginęła część szósta. Ale za to jest siódma. Jak komuś bardzo na poprzedniej części zależy, to przy niewielkiej dawce pomyślunku łatwo ją znajdzie. Tymczasem zapraszam:
DayInTheLife07
Kielce, 10 maja 2007, godz. 16,49.
środa, 14 maja 2008
Babka Sąsiadka
To zdjęcie zrobiłem jesienią 2005. To nasza sąsiadka, zza płotu. Mogła być uciążliwa, dla rodziny pewnie nawet bardzo... Dla obcych zawsze z miłym słowem, choć różne opowieści o niej krążyły... Babka Helenka, Babka-Zbieraczka...
Pogrzeb był dzisiaj. Miała 85 lat.
Pogrzeb był dzisiaj. Miała 85 lat.
piątek, 9 maja 2008
Nie mój świat
Juwenalia i korowód przebierańców. Tradycyjny marsz z Miasteczka Studenckiego na Rynek. Robię ten temat już od dziesięciu lat, albo i więcej. I coraz bardziej czuję, że to nie mój świat - i to chyba nawet nie chodzi o wiek, o mój wiek. Chodzi o ich wiek, choć ta różnica przecież jest niewielka... a mam wrażenie, że to jednak przepaść. Bywało ciekawiej, bardziej kreatywnie, bardziej inteligentnie. Jest coraz gorzej.
czwartek, 8 maja 2008
czwartek, 1 maja 2008
1 maja - Święto Pracy!
A skoro święto pracy, to należy ciężko pracować. Najlepiej na łonie natury.
fot. Agnieszka Cynarska-Taran
Subskrybuj:
Posty (Atom)