Już na Nowy Rok, pierwszy w tym roku blogowy wpis, załapały się zdjęcia z niedawno minionych świąt Bożego Narodzenia. Coroczna, prawie tradycyjna już poranna wizyta wigilijna u mojej babci. Dla moich córek - prababci. Mają to szczęście, pisałem już o tym kiedyś
TUTAJ, że ciągle mogą obcować z czasem przeszłym, z historiami minionymi, wciąż żywymi. Babcia teraz wyraźnie w lepszej kondycji, oby jak najdłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz