czwartek, 16 stycznia 2014
A.
Fotografia portretowa interesuje mnie coraz bardziej i plan mam taki, aby ten rok - obok wszelkich innych tematów, zleceń, zamówień - fotograficznie minął właśnie pod znakiem portretu i aktu. To mój plan absolutnego minimum.. Poniższe zdjęcie powstało w czasie krótkiej sesji w naszym studio. Pozowała Anna - fotomodelka, aktorka Narodowego Teatru Edukacji. Będzie pewnie jeszcze kilka zdjęć kiedyś z tej sesji, zwłaszcza, że oprócz tego co zapisało się na cyfrowej matrycy, poszły też dwie rolki Ilforda wkręcone w Mamiyę. Zapraszam.
poniedziałek, 13 stycznia 2014
Zośka i WOSP
Zofia - wrzuca datki, nakleja serduszko (bierze więcej "dla kota i siostry) fotografuje, biega, zwiedza i ogólnie jest zadowolona. Te wyczerpujące działania, prowadzone w dodatku przy tak okropnej pogodzie jak wczorajsza muszą się skończyć czymś rozgrzewającym. Stanęło na szarlotce z lodami i kubku kakao. Jednak skończyło się na samych lodach - szarlotkę i kakao musiał skonsumować tato, który jak zwykle wystąpił w roli świni.
sobota, 11 stycznia 2014
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Orszak Trzech Króli - Kraków
Jak w poprzednim roku, jak TUTAJ, tym razem również wybrałem orszak afrykański. Dużo hałasu, bębny, bębny nie w ciemności, a w słońcu, rytm co krew burzy i zmusza do przytupywania, podrygiwania, nie pozwala iść krokiem równym, sprężystym.
Luźnych fotografii kilka, bardziej boki niż centrum. Króla nie uświadczysz.
A bardziej rodzinnie u Agnieszki TUTAJ
niedziela, 5 stycznia 2014
Prababcia
Już na Nowy Rok, pierwszy w tym roku blogowy wpis, załapały się zdjęcia z niedawno minionych świąt Bożego Narodzenia. Coroczna, prawie tradycyjna już poranna wizyta wigilijna u mojej babci. Dla moich córek - prababci. Mają to szczęście, pisałem już o tym kiedyś TUTAJ, że ciągle mogą obcować z czasem przeszłym, z historiami minionymi, wciąż żywymi. Babcia teraz wyraźnie w lepszej kondycji, oby jak najdłużej.
wtorek, 31 grudnia 2013
Ostatni 2013
Parafrazując sienkiewiczowskie zdanie mógłbym napisać: Rok 2013 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia.
Zaczął się niezwykle intensywnie od nieprzyjemnego telefonu smutnych pań i hydra nienasycona, urzędniczo-etatystyczna rozpostarła nade mną swoje macki. A potem było jak u Hitchcocka - napięcie tylko rosło i choć czasami wpadało w opadającą fazę sinusoidy, to zawsze ta wznosząca była bardziej intensywna, bardziej stroma, ale za to kończyła się miękkim lądowaniem. Dużo pracy, dużo zdjęć, dużo sesji robionych dla klientów, ale też sporo tych najważniejszych, czyli własnych, wypracowanych i wymyślonych jedynie z własnej potrzeby. Dla mnie osobiście najważniejsza seria, to cykl portretów, którego wprawdzie nie udało mi się zakończyć jak planowałem w tym roku, ale sprawa jest ciągle otwarta i będzie kontynuowana. Mówię o tych zdjęciach: Portrety 2013. Ważnym dla mnie bardzo punktem tego roku było odnowienie serdecznej znajomości z O.R, po niemal dwudziestoletniej przerwie. Mimo tego, że rok ten podszyty był stresem i niepewnością, gonitwą i zmaganiami, to jednak był to rok sukcesów. Dużych sukcesów. Przeszedłem pomyślnie zmagania z urzędami - zarówno wtedy, kiedy aparat urzędniczy wyciągał swe łapska po mnie, jak i wtedy, kiedy sam do nich łaziłem nękając, marudząc, nudząc, prosząc i włączając największe pokłady upierdliwości na jakie było mnie stać. Wyszedłem z tego z tarczą i trofeami, które otwierają drogę do nowych wyzwań. Był to też dla mnie rok pierwszych w życiu sukcesów sportowych, co było dla mnie chyba największą niespodzianką. Był to rok też bardzo pomyślny dla mnie rodzinnie. I co najważniejsze - wreszcie skleiłem szufladę w kuchni!
Na koniec jeszcze tytułem podsumowań blogowych - najpopularniejsze posty z tego roku.
Właściwie nie dziwi nic. Wiadomo nie od dzisiaj i nie od wczoraj nawet, że największe branie ma nagość. Nie było tutaj żadnych niespodzianek. I tak:
Tyle samo odsłon, po 1257 tego roku zyskały dwa posty:
1. "Kobiecość" oraz "Akt...?"
2. "Nude" - 976 wejść
3. "Przebudzenie - akt" - 895 wejść
a na czwartym miejscu uplasowała się zupełnie ubrana sesja portretowa kabaretu Hrabi! która uzyskała 820 wejść.
Moj plan fotograficzny na rok 2014 - wiecej portretow, wiecej aktow, bo te dwa tematy ostatnio najbardziej mnie interesują. Są jeszcze inne plany, bardziej dalekosiężne, ale to nie jest temat na dziś.
Mimo wszystko - to był dobry rok.
Wszystkim Wam życzę pomyślnego, spełnionego Nowego Roku!
I ja, ostatniego dnia tego roku. Fot. Agnieszka.
niedziela, 29 grudnia 2013
IX Mikołajkowy Turniej Karate Tradycyjnego
Tuż przed samymi Świętami odbył się IX Mikołajkowy Turniej Karate Tradycyjnego w Niepołomicach. W sportowych zmaganiach wzięło udział 300 zawodników. Były dyplomy, medale i oczywiście prezenty od Mikołaja! :-)
I na koniec akcent osobisty, rodzinny. W Turnieju wzięły udział obie moje córki - Ola i Zosia. W swoich kategoriach wiekowych obie zajęły III miejsce w konkurencji "kata". Brązowy medal to z pewnością wspaniały dodatek do gwiazdkowych prezentów! I nie były to wszystkie medale w naszej rodzinie na tych zawodach, ale o tym innym razem! :-)
sobota, 28 grudnia 2013
sobota, 7 grudnia 2013
Włatcy Móch!
Znalezione z letnich wypadów. Skanowane, oczyszczone, wygrzane, dojrzałe. Zofia i kolega S. Zachwyceni.
Ilford. Kiev 88.
niedziela, 1 grudnia 2013
Grudzień
Wyjątkowy tego roku, suchy i bez śniegu jeszcze. Zimny, przeraźliwy, z wiatrem jak szpilki, czysty. Właściwie jakby jeszcze się nie zaczął, a tylko kalendarz kłamie, że to już. Że Mikołaj, Święta, Sylwester, biały puch, że to już ten czas. Że kalendarz adwentowy czas rozpocząć i odliczać. Rok się kończy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)