Mam to szczęście, że nie muszę jak ci wszyscy ludzie stać w codziennych korkach tam i z powrotem. Że nie muszę każdego ranka wychodzić z domu po to, aby godzinę posiedzieć sobie w samochodzie naciskając i zwalniając sprzęgło sto razy na kilometr. A jak już się zdarzy - i jak się już zdarzyło, i warunki były sprzyjające bardziej fotografom niż kierowcom, to można poszaleć i "cyknąć fotkę". Najlepiej wcale nie aparatem fotograficznym lecz telefonicznym
Nokia Navigator 6210.