Pierwszy raz w życiu siedziałem i jechałem na takim potworze, więc mina nieco przerażona - mówi właściwie wszystko! :) Ale to jeszcze nic. Mistrz kierownicy Grzesiek, który wygląda jak rycerz Jedi, urządził mi taką jazdę wte i we wte po zboczu nachylonym tak na oko ze 45st. że aż... że aż... no, że aż słów mi brak (ktoś może podpowie, że aż co?)
A wszystko to z okazji sesji plenerowej Ali i Bartka, ale o tym więcej na naszym blogu ze zdjęciami ślubnymi!