Jeszcze raz w tym roku krótki, niemalże ekspresowy wyskok nad morze po nasze dwa kwiatki. Niecała doba. Za mało żeby odpocząć; za mało żeby złapać wiatr w żagle na dalsze, swobodne żeglowanie. Ale wystarczająco, by zrobić chociaż kilka zdjęć. A wiatr wiał naprawdę mocno!
wtorek, 18 sierpnia 2009
poniedziałek, 10 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)