Debiut fotograficzny mojej córki Aleksandry (lat 8). W dniu pogrzebu prezydenta Kaczyńskiego poszliśmy na chwilę na krakowskie Błonia. Ola zrobiła jeden, cały film, 36 klatek. Tata wywołał i zeskanował. Wyszło trochę ziarniście, chyba z emocji zbyt mocno machałem koreksem. Ale myślę, że przy tym temacie ziarno ładnie zagrało. Zapraszam.
Jack: myślę, że warto dodać - ile Ola ma lat :) debiut uważam za udany! :)
OdpowiedzUsuńJacek - możesz czuć się zagrożony :-) 2 i 4 to dobre debiutanckie perełki!
OdpowiedzUsuńAga - słuszna uwaga, już poprawiłem.
OdpowiedzUsuńMichał - nie czuję się zagrożony, cieszę się ogromnie :)
porządny reportaż :) gratulacje dla Oli :)
OdpowiedzUsuńPowinienes powoli myslec juz o emeryturze, rosnie Ci godny nastepca :-)
OdpowiedzUsuńFakt 2 i 4 bardzo fajne kadry. Zwlaszcza 2
OdpowiedzUsuńNiedaleko spada... itd. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś to będzie naturalne przejęcie pałeczki przez młode pokolenie, i interes rodzinny dalej będzie kwitł :) Zazdroszczę, bo w moich szkrabach jakoś na razie nie udało mi się zaszczepić bakcyla...
OdpowiedzUsuńno ładnie
OdpowiedzUsuńjak na 8-latkę, to wręcz cudnie
zastanawiam się tylko, dlaczego dałeś jej analoga (rozumiem - automata), a nie cyfrę?
Fifek - po to, żeby się uczyć myśleć, kadrować. 36 klatek i koniec.
OdpowiedzUsuńdobry nauczyciel to i dobre zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i dobre fotki.
OdpowiedzUsuń