Niedziela to dobry czas na spacery, na krakowskie karmienie ptaków nad Wisłą i zabawy z dziećmi. Potem ulepiliśmy jeszcze z dziewczynkami bałwana, a potem zjedliśmy obiad. Po obiedzie dziewczynki oglądały Trzech Muszkieterów (stara wersja z psami w rolach głównych). Byłem też na chwilę u sąsiadów. Chwila przeciągnęła się do godziny, a może nawet i dłużej. A jeszcze potem spędziliśmy naprawdę miły wieczór. Zwyczajna niedziela.
Mimo odwilży Wisła miejscami zamarznięta nawet na kilka metrów od brzegu. To dobry znak. Woda coraz czyściejsza, ptactwa coraz więcej. Chociaż podobno bułkami karmić nie wolno.
jak miło i przyjemnie, tylko zdjęcia krzywe i brudne
OdpowiedzUsuńpierwsze rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń