Na jednym z zaułków w York...
Będzie więcej. Niebawem.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fotografia artystyczna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fotografia artystyczna. Pokaż wszystkie posty
środa, 14 października 2009
piątek, 18 września 2009
wtorek, 18 sierpnia 2009
Agnieszka - powiew wiatru.
Jeszcze raz w tym roku krótki, niemalże ekspresowy wyskok nad morze po nasze dwa kwiatki. Niecała doba. Za mało żeby odpocząć; za mało żeby złapać wiatr w żagle na dalsze, swobodne żeglowanie. Ale wystarczająco, by zrobić chociaż kilka zdjęć. A wiatr wiał naprawdę mocno!
Etykiety:
fotograf Jacek Taran,
fotografia,
fotografia artystyczna,
fotografia czarno-biała,
Karwia,
Karwieńskie Błota,
morze,
sesja na plaży
poniedziałek, 10 sierpnia 2009
Równym krokiem...
Etykiety:
fotograf Jacek Taran,
fotografia,
fotografia artystyczna,
fotografia czarno-biała,
Karwia,
Karwieńskie Błota,
morze,
plaza,
zdjęcia
wtorek, 28 lipca 2009
Śluby wieczyste
Takie to zdjęcie ślubne-nie-ślubne...
Jak patrzę na to zdjęcie, to nieskromnie nasuwa mi się mnóstwo myśli, kontekstów, odwołań i przywołań różnych tematów literackich, które na wiele sposobów i w rozległych znaczeniach mogą się z nim wiązać. Że wybrać można różnorako, że drogi kręte, że nie wiadomo, gdzie szczęście, ale za to wiadomo, że każdy gdzie indziej je znajduje. Że jest Nike, która się waha i jest odwaga, co z wiecznie podniesioną głową... itd, i pitu, pitu.
I pośpiewać też sobie można, że "ta droga długa jest, nie wiadomo gdzie ma kres", albo "...bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle..."
Niczego jednak nie narzucam - interpretacje zdjęcia pozostawiam publiczności :)
Jak patrzę na to zdjęcie, to nieskromnie nasuwa mi się mnóstwo myśli, kontekstów, odwołań i przywołań różnych tematów literackich, które na wiele sposobów i w rozległych znaczeniach mogą się z nim wiązać. Że wybrać można różnorako, że drogi kręte, że nie wiadomo, gdzie szczęście, ale za to wiadomo, że każdy gdzie indziej je znajduje. Że jest Nike, która się waha i jest odwaga, co z wiecznie podniesioną głową... itd, i pitu, pitu.
I pośpiewać też sobie można, że "ta droga długa jest, nie wiadomo gdzie ma kres", albo "...bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle..."
Niczego jednak nie narzucam - interpretacje zdjęcia pozostawiam publiczności :)
piątek, 10 lipca 2009
GRYLL, czyli reklama dźwignią handlu cz.3
Szkolenie z zakresu nowoczesnej reklamy i marketingu ze szczegółnym uwzględnieniem wyrazów pochodzenia obcego. Smacznego! :)
środa, 8 lipca 2009
Sesja narzeczeńska - Renata i Jacek
Z Renatą i Jackiem miałem okazję już kiedyś się spotkać! Było to dawno, ale ciągle jest to prawdą! Jedno ze wspaniałych zdjęć z ich sesji można było też zobaczyć na blogu Agnieszki - tutaj. A dzisiaj nieco większa porcja z ich przedślubnej sesji. Przyznać muszę, że dawno nie mieliśmy okazji fotografować pary tak spontanicznej, radosnej i tak bardzo zakochanej. :) Mimo chłodnego poranka, wczesnej pory (godzina piąta rano!) było gorąco i namiętnie... ale dzisiaj, tutaj oczywiście nie wszystko ! :)
A to jeszcze nie koniec! Nie możemy już doczekać się ich ślubu, wesela i potem prawdziwej sesji plenerowej. Na pewno będzie odjazdowo! :)
PS. Niestety nasz blog ślubny zaliczył zgon. Prawdopodobnie na czas bliżej nieokreślony. Tymczasowo więc zdjęcia ślubne i okołoślubne wracają tutaj.
A to jeszcze nie koniec! Nie możemy już doczekać się ich ślubu, wesela i potem prawdziwej sesji plenerowej. Na pewno będzie odjazdowo! :)
PS. Niestety nasz blog ślubny zaliczył zgon. Prawdopodobnie na czas bliżej nieokreślony. Tymczasowo więc zdjęcia ślubne i okołoślubne wracają tutaj.
Etykiety:
fotograf Jacek Taran,
fotografia artystyczna,
fotografia czarno-biała,
fotografia ślubna,
fotografia ślubna Kraków,
Pan Młody,
Pani Młoda,
sesja plenerowa,
zdjęcia slubne,
zdjęcia ślubne
czwartek, 25 czerwca 2009
poniedziałek, 11 maja 2009
Jak noże...
...Jak noże czarne ostrza dachów kroją nieba tło
W nich okno lśni, tam jak i Ty ktoś spać nie może...
W nich okno lśni, tam jak i Ty ktoś spać nie może...
Stanisław Staszewski "Bal kreślarzy"
środa, 6 maja 2009
wtorek, 5 maja 2009
tylko raz na milion...
Tekst: Grzegorz Ciechowski, zdjęcie - moje.
W hotelu w którym nie spał nikt od lat
na łóżku wziętym na godziny dwie
przecięły się orbity planet nam
nikt katastrofy nie przewidział tej
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że ciała dwa
spadają nagle w siebie chcą czy nie
i płoną tak kochając się
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że pierwszy raz
wnikając w siebie nagle wiemy że
świat zmienił się i nie ma odwrotu
czy zdajesz sobie sprawę z tego że
deszcz meteorów moich w tobie gna
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że ciała dwa
spadają nagle w siebie chcą czy nie
i płoną tak kochając się
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że pierwszy raz
wnikając w siebie nagle wiemy że
świat zmienił się
podobno
raz na milion
raz na milion świetlnych lat
zdarza się to co spotkało
i co trzyma tutaj nas
tylko raz na milion
raz na milion świetlnych lat
najpiękniejsza katastrofa - eksploduje supernova...
na łóżku wziętym na godziny dwie
przecięły się orbity planet nam
nikt katastrofy nie przewidział tej
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że ciała dwa
spadają nagle w siebie chcą czy nie
i płoną tak kochając się
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że pierwszy raz
wnikając w siebie nagle wiemy że
świat zmienił się i nie ma odwrotu
czy zdajesz sobie sprawę z tego że
deszcz meteorów moich w tobie gna
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że ciała dwa
spadają nagle w siebie chcą czy nie
i płoną tak kochając się
podobno tylko raz na milion lat
tak dzieje się że pierwszy raz
wnikając w siebie nagle wiemy że
świat zmienił się
podobno
raz na milion
raz na milion świetlnych lat
zdarza się to co spotkało
i co trzyma tutaj nas
tylko raz na milion
raz na milion świetlnych lat
najpiękniejsza katastrofa - eksploduje supernova...
niedziela, 26 kwietnia 2009
Strachy
Pamiętacie swoje koszmary z dzieciństwa...? Strachy ukryte pod łóżkiem, czające się w kącie pokoju, za zasłoną...? Nigdy się z nich nie śmiejcie, bo czasami zdarza się tak, że stają się rzeczywistością... Czają się w splątanych gałęziach starego sadu, w skrzypiącej szafie, w wyschniętej i zarośniętej sadzawce... I łatwo wracają.
Tato... to drzewo się na mnie patrzy, oko ma takie wielkie i jedno takie. A te gałęzie jak ramiona, wyciągnięte po mnie, jakby chciały zabrać, zadusić i schować w wnętrzu pnia...
Tato... to drzewo się na mnie patrzy, oko ma takie wielkie i jedno takie. A te gałęzie jak ramiona, wyciągnięte po mnie, jakby chciały zabrać, zadusić i schować w wnętrzu pnia...
Etykiety:
dziecko,
fotografia analogowa,
fotografia artystyczna,
fotografia czarno-biała,
fotografia dzieci,
fotografia ślubna Kraków,
strach,
zdjęcia
środa, 22 kwietnia 2009
Tajemniczo...
Jeszcze kilka zdjęć z naszej sesji z piękną, tajemniczą i uwodzicielską Roxaną... - autorstwo podwójne, bo przestaliśmy już pamiętać, które zdjęcie jest czyje. Niestety dość często nam się to zdarza. A że często w czasie sesji zamieniamy się aparatami, żeby nie przepinać obiektywów, to potem tak jest. A zresztą... czy to ma jakieś znaczenie? Najważniejsze są zdjęcia...
Modelka - Roksana
Makijaż - Sylwia Borek
Obróbka - Agnieszka Cynarska-Taran
Na razie to by było na tyle... :)
Modelka - Roksana
Makijaż - Sylwia Borek
Obróbka - Agnieszka Cynarska-Taran
Na razie to by było na tyle... :)
Etykiety:
akt,
dziewczyna,
fashion,
fotograf,
fotograf Jacek Taran,
fotografia artystyczna,
fotografia reklamowa,
karnawał,
maska wenecka
czwartek, 16 kwietnia 2009
Maska wenecka
Karnawał w Wenecji już dawno minął... minął czas zabawy i szaleństw, przeminął następujący po nim okres postu i wyciszenia. Ale czy nie warto jeszcze na moment wrócić do zabawy? :)
Zapraszamy - na pewno będzie więcej!
Etykiety:
akt,
dziewczyna,
fashion,
fotograf,
fotograf Jacek Taran,
fotografia artystyczna,
fotografia reklamowa,
karnawał,
maska wenecka
środa, 8 kwietnia 2009
Tuszów - brzemię rzeczy odchodzących...
Rzadko na moim blogu... zdjęcia bez ludzi. Chyba to pierwszy raz, nie pamiętam.
Byłem w Tuszowie. Rodzinna wieś mojego ojca i dom moich dziadków. Już pusty. Podobnie jak wiele innych domów w tej wsi. Był czas - niedawno zupełnie - kiedy przez niespełna dwa miesiące mieszkałem w tym pustym domu z Agnieszką i Olą. I wypełniał się wówczas odgłosami życia. W nocy coś stukało do drzwi. Może Dziadek? A myszy przyzwyczaiły się do nas tak, że nawet w dzień - nie zdziwione naszą obecnością - harcowały między garczkami. Wracam do tych wakacji z nostalgią. Sielski to był czas. Nawet lipa jeszcze wtedy była, choć nie było już orzecha...
Stodoła - kiedyś wypełniona po dach słomą, pełna zakamarków, olbrzymia taka. Ze słomy, spod dachu, można było bezpiecznie zjeżdżać na tyłku do samego dołu. Kiedy z Maćkiem i Grześkiem bawiliśmy się tam w chowanego, to w samej tylko stodole można było znaleźć kryjówek sto, albo i sto dwadzieścia. Dziś wydaje się mała, zwykła, pusta, zagracona rupieciami... i wóz, do którego chyba już nigdy żaden Beniu nie zostanie zaprzągnięty. Przeznaczona do rozbiórki - już niebawem..
środa, 1 kwietnia 2009
poniedziałek, 30 marca 2009
Akt-ualnie na tapecie
Z wczorajszej sesji w pięknym apartamencie w jednej ze starych, krakowskich kamienic. Zapowiedź pierwsza i być może ostatnia :)
zdjecia slubne Kraków zdjecia biznesowe
zdjecia slubne Kraków zdjecia biznesowe
czwartek, 26 marca 2009
Nowe zdjęcia na naszej stronie!
Sezon ślubny 2009 zbliża się wielkimi krokami i wiosenne powietrze pobrzmiewa coraz wyraźniej delikatnymi dźwiękami "Cudownych rodziców mam" oraz "gorzko, gorzko"! Czas więc najwyższy był, aby odświeżyć nasze internetowe portfolio. Zapraszamy! :) Na naszej firmowej stronie http://www.fotopracownia.com mnóstwo nowych zdjęć. Może nawet za dużo, ale jak tylko ktoś ma ochotę, to niech ogląda do woli! Może się nie znudzi :) A można tam znaleźć między innymi takie fotografie:
poniedziałek, 23 marca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)