Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fotografia czarno-biała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fotografia czarno-biała. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 23 marca 2010
Obozowe tango!
Trochę słońca nikomu nie zaszkodzi... zeskanowałem dzisiaj film z krótkiego, letniego pobytu nad morzem. Wprawdzie morza na tych zdjęciach nie widać, ale czuje się je w powietrzu, wietrze i piasku. Jestem zaskoczony jakością tych zdjęć, gdyż wszystkie zdjęcia zostały wykonane malutkim aparacikiem Revue 350 F2. (ob. 38mm, f4) Niestety nie znalazłem nigdzie jego zdjęć. Materiał ilford XP2.
Dopisek:
Znalazłem jednak "rysunek" aparaciku. Aparat Revue 350 F2 wygląda tak:
niedziela, 21 marca 2010
Trzy gracje, trzy boginie - portrety
Kilka brzydkich skanów - kadrów z portretami pięknych kobiet :-)
Wszystkie zdjęcia wykonane aparatem Kiev88, negatyw: ilford.
Kiedyś już pokazywałem na blogu zdjęcia z tego aparatu, jeśli ktoś ma ochotę, to może je zobaczyć tutaj.
Wszystkie zdjęcia wykonane aparatem Kiev88, negatyw: ilford.
Kiedyś już pokazywałem na blogu zdjęcia z tego aparatu, jeśli ktoś ma ochotę, to może je zobaczyć tutaj.
sobota, 6 lutego 2010
Londyn dzień trzeci - niecały
Niedzielny poranek na Camden Town. Miejsce niezwykle kolorowe, szalone, rozkrzyczane. Żałuję, że nie mogę być tam częściej, bo w każdym nowym mieście właśnie takie miejsca przyciągają mnie najbardziej.
wtorek, 2 lutego 2010
Londyn dzień drugi
Kolejny dzień pobytu w Londynie upłynął nam pod znakiem dinozaurów i innych szkieletów. Muzeum Historii Naturalnej. Zachwycające przestrzenią, rozmachem i bogactwem zgromadzonych tam eksponatów oraz sposobem ich ekspozycji. A do tego (co jest normą w każdym muzeum, które odwiedziliśmy) przygotowane są specjalne stanowiska dla dzieci, gdzie mogą poznawać historię i kulturę poprzez zabawę. I co równie ważne dla bidnych Poloków ze wsi - wstęp do wszystkich państwowych muzeów jest zupełnie bezpłatny.
Z muzeum wyszliśmy jak już zmierzchało, więc czasu na zdjęcia już nie było zbyt wiele.
To jest zdjęcie Agnieszki, ale bardzo mi tu pasowało, więc jej ukradłem! :)
Po wyjściu z Muzeum Historii Naturalnej:
Z muzeum wyszliśmy jak już zmierzchało, więc czasu na zdjęcia już nie było zbyt wiele.
To jest zdjęcie Agnieszki, ale bardzo mi tu pasowało, więc jej ukradłem! :)
Po wyjściu z Muzeum Historii Naturalnej:
niedziela, 31 stycznia 2010
Londyn rodzinnie - dzień i wieczór pierwszy.
Była w poprzednim poście zapowiedź, tego co nastąpi teraz i co - mam nadzieję, że zapał nie minie - ciągnąć się będzie przez kilka następnych odcinków. Londyn rodzinnie. Londyńskie, rodzinne street photo. Zapraszam. Równocześnie zdjęcia z naszego pobytu w Londynie pojawiać się będą na blogu Agnieszki: Cynamonowy Szlak - czasami będzie to inne, kobiece spojrzenie, czasami to będą te same zdjęcia, ale inaczej obrobione. Zapraszamy!
I suplement zupełnie nie-rodzinny:
I suplement zupełnie nie-rodzinny:
Subskrybuj:
Posty (Atom)